No a takich fotek jest najwięcej - bo też najwięcej wysiłku mnie kosztowało przejechanie przez te góry... a, że jesteśmy wysoko świadczy śnieg na szczytach dookoła nas... (byliśmy tam w lipcu)
Tutaj akurat jesteśmy na wysokości 1900 m npm - to dopiero połowa - a już byliśmy wykończeni...